Plan podejścia nr 3 (a w zasadzie 2)

Byłam dziś na kontroli żeby sprawdzić czy wszystko w porządku i aby zdecydować co dalej. Kilka dni wcześniej zadzwoniłam i poprosiłam o innego lekaza niż ostatnio (ostatnio miałam głównego profesora). Dostałam więc kobietę ze Szwecji u której byłam kilka razy przy pierwszym podejściu. 

Mam delikatnie jeszcze powiększone jajniki, płynu juz nie ma. Równo tydzień po punkcji mnie brzuch boleć. 

Nie potrafiła odpowiedzieć co mogło być przyczyną tego, że żaden zarodek nie przetrwał, ale powiedziała, że to sie zdarza i moze po prostu w moim przypadku lepiej podawać 3 dniowe. Ja sie jednak z tym nie zgadzam. 

Ten profesor (ma na imie Tom) zrobił mi plan na następne podejście. Krotki protokół, menopur tym razem w dawce 125 przez 6 dni. Później zobaczymy.

Zapytałam kiedy następne podejście, tego nie mogła powiedzieć bo to ustalają pielęgniarki ale ja będę pewnie szybko miała kolejne. Wspomniałam jej o tym, że chcę badania genetyczne w Polsce porobić, była jak najbardziej za. 

Teraz mam zamiar odpocząć od tego wszystkiego, ciężko jest psychicznie. Ale przed następnym podejściem oprócz witamin nie mam zamiaru nic robic. Akupunkturę też juz odpuszczam. Zakaz kompletny alkoholu u partnera też zdejmuje. Do tego podejścia nie pił przez 3 miesiące prawie, a rezultatu i tak brak. Więc mam zamiar żyć jak do tej pory. 

0 kommentarer

    Legg igjen en kommentar

    Obligatoriske felt er merket med *

    Takk for at du engasjerer deg i denne bloggen.
    Unngå personangrep og sjikane og prøv å holde en hyggelig tone selv om du skulle være uenig med noen.
    Husk at du er juridisk ansvarlig for alt du skriver på nett.

Siste innlegg