No właśnie… komu i co mówić o procesie? Ja wiedziałam od razu, że nie chcę mówić o tym, że podchodzimy do ivf, nikomu z rodziny. W tej kwestii nie było żadnej dyskusji między mną a partnerem gdyż jest onn tego samego zdania. Ja wybrałam sama powiedzieć mojej najbliższej koleżance, szefowej i kilku osobom, które sa dla mnie ważne. Dlaczego nie chcę mówić rodzinie? Nikt z mojej rodziny nie mieszka w Norwegii, i uważam, że więcej dla mnie stresu by bylo opowiadanie o całej procedurze i być o nią wypytywaną. Wiem również, że rodzina będzie to przeżywać tak samo jak ja, co będzie dla mnie jeszcze bardziej stresujące. Poza tym pamietam uczucie, kiedy zobaczyłam negatywny test i byłam pytana przez osoby, które wiedzą, czy jestem w ciąży. Nie chcę również dostać stempla typu – ‘to ona, ta co nie zaszła w ciąże nawet przy pomocy in vitro’- nie chcę żeby ludzie patrzyli na mnie przez ten pryzmat.