Okres

W czwartek, 28.12 dostałam okres. Taki jak zwykle, brzuch jak zwykle bolał i okres mało obfity. Zwykle mam co 26-27 dni, ten przyszedł po 29. Pewnie wina sprayu. Póki co skutków ubocznych niewiele, oprócz tego że potrafię mieć dni gdzie jestem cały czas przygnębiona i na nic nie mam siły ani ochoty. 

Mam nadzieję że ten okres jest moim ostatnim. 

Tydzień

 

Tydzień z synarela. Myślałam że będzie gorzej. 3 i 4 dnia chodziłam wściekła i wszystko mnie denerwowało + zero energii. Ale to nie koniecznie wina sprayu, czasami mam takie dni. 

Synarela

Pierwszy dzień przyjmowania sprayu. Postanowiłam przyjmować o 08.30 i 20.30. Strasznie się stresowalam dziś rano… Obejrzałam filmik instruktażowy kilkanaście razy, poczytałam jeszcze na innym blogu co zrobić żeby łatwiej znieść ten spray (nie oddychać nosem przez chwilę itd) a tu się okazało , że to nic strasznego… Jakiś tam smak ma, jak inne spraye…. Męczące zapewne dla mnie będzie mycie przed i po każdym użyciu tej górnej części buteleczki… Ale… już wreszcie zaczęłam. Oby tylko czas szybko leciał.

Tydzień

Został równo tydzień do pierwszej dawki sprayu. Czas leci naprawdę szybko…. Staram się jak najmniej o tym wszystkim myśleć chociaż nie jest lekko. Póki co przyjmuje witaminy, chociaż nie jestem zwolenniczką przyjmowania jakichkolwiek tabletek… Ale cóż.. Staram się robić wszystko, żeby zwiększyć swoje szanse. Jakiś czas temu zastanawiałam się nad akupunkturą. Jednak odpuszczę przy pierwszym podejściu. Teraz staram się zdrowiej odżywiać (chociaż nie bardzo mi to wychodzi), odstawiłam zupełnie alkohol (kawy nie potrafię….) ,chodzę na siłownię i biorę witaminy. Co będzie to będzie. Jeśli nie uda się za pierwszym podejściem wtedy będę kombinować jak sobie pomóc przy następnym. 

Czas szybko leci, mam nadzieję że przez Święta będzie leciał jak najszybciej. 

Zaczynają się wydatki….

#Synarela zakupiona. Rachunek poniżej… (dostałam receptę na 2 opakowania )

Dzwoniłam do #Riks odnośnie godzin przyjmowania sprayu gdyż różnie czytałam na forach… Bardzo miła pielęgniarka poinformowała mnie, że to o której biorę spray jest mało ważne, najważniejsze żeby był odstęp 12 godzin. I przy okazji odradzila czytania porad na forach internetowych… Jeśli mam wątpliwości to najlepiej dzwonić bezpośrednio do nich. 

Myślałam trochę jak sobie to zaplanować żeby godziny były wygodne szczególnie jeśli chodzi o pracę. Będzie więc 7.30 i 19.30. Teraz tylko czekać do 19.12…

Recepta i wizyta

Wreszcie przyszedł list ze szpitala. Recepta i data na wizytę kontrolną. 

3.01…. 

Raczej nie powinnam niczego pomylić mając to tak rozpisane… 



 

Więc zaczynam spray 19.12, dwa psiknięcia 2 razy dziennie. Muszę teraz tylko przemyśleć w jakich godzinach to robić…. Z jednej strony bardzo się cieszę, że to już, a z drugiej się tego boję… 

Jutro pójdę do apteki. 

Wreszcie – q10

 Pisałam niedawno post o witaminach. Kilka dni temu byłam w aptece w celu zakupienia #Q10. Cena ponad 430 kr za 60 tabletek…  Więc zamówiłam na ebay, gdzie zapłaciłam ok 120 kr za tą samą liczbę tabletek. Zamówiłam 21.11 a doszły 30.11!

A dlaczego koenzym Q10? Podobno poprawia jakość i ilość produkowanych komórek jajowych, poza tym wspomaga krążenie krwi w jajnikach i zapobiega poronieniom. Więc na pewno nie zaszkodzi.