-partner, mimo idealnych wyników dostał antybiotyk, który zaczął wczoraj i ma go brać przez 40 dni
-robimy tzw. Clomid banking cykle, żeby uzyskać mniejsza liczbę jajeczek ale lepszej jakości (więcej o tym niżej w tym poście)
-pobieramy jajeczka, zapladniamy i będą hodowane w laboratorium do 5 dnia i zamrożone
-na miejscu planujemy co dalej : zapewne dostanę sterydy, leki na rozrzedzenie krwi, moze wlewy przed transferem który będzie za jakiś czas
-ze względu moje bardzo wysokie tnf alfa możliwe że będzie potrzebna laparoskopia….
Wszystko pięknie… Ale co jak moje znowu nie dotrwaja do 5 doby???
Odnośnie suplementacji: Penny twierdzi że mam nic teraz nie brać i niczym się nie martwić. Według niej jestem jeszcze “baby”, że względu na mój wiek i ilości jajeczek przy każdym ivf.