W czwartek czyli 3 dni temu miałam wizytę kontrolna u Huseby. Na usg wszystko pięknie jak zawsze. Zapytałam go czy problemem może być zagnieżdżane, skoro ostatnie 2 zarodki były ładne. Stwierdził że nie sądzi żeby tak było, bo macica wygląda w porządku, slimhinner też…
Niedawno dowiedziałam się że on współpracuje z bardzo wieloma klinikami, m.in cfc i ava clinic. Spytałam która klinikę mi by polecił jeśli teraz się nie uda, ale odpowiedział tylko że teraz się musi udać a jeśli nie, to później przedyskutujemy co robić.
Dostałam też recepty od Maigaard. Mieli wysłać od razu po mojej rozmowie z lekarzem ale widocznie zapomnieli, bo jak napisałam mail po tygodniu z zapytaniem o nie, to odpisali że już są przygotowane i zostaną wysłane. Dobrze ze miałam extra recepty i mogłam wykupić suprecur ….
Tym razem sami mi przepisali prednisolon, i dodatkowo po transferze tabletki na rozrzedzenie krwi.
Dobrze że nie te zastrzyki co w Riks miałam ….
Prednisolon brałam wcześniej i teraz mam brać 5 mg, ale pytałam Huseby czy mogę brać 10 mg i wyraził zgodę.
W 2 i 3 dzien sprayu miałam potworne bóle głowy, nå szczęście już przeszło…