Podsumowanie lekarza

No cóż… w sumie to niczego się nie dowiedziałam… Usłyszałam jedynie, ze zapewne nie przetrwały do 5 doby, bo nie lubią warunków laboratoryjnych…. Ostatnio były trzymane do 3 doby i też nie przetrwały. Stwierdził, że pierwsze podejście powinno zostac wstrzymane i anulowane zamiast robic coasting ktory jak sam potwierdził ma zly wpływ na jakość komórki jajowej. Co lekarz to co innego, ostatnio inny twierdził , że to nie miało wpływu.

Zapytałam czy coś może być źle z moimi komórkami jajowymi albo spermą partnera-odpowiedział , że nie. 

Badań genetycznych też nie kazał robić bo takie dopiero będąc w ciąży można robić. Co za bzdura. Oni chyba o kariotypie nawet nie słyszeli. 

Podsumował że to zapewne czysty przypadek ze tak wyszło.

Kolejne podejście będzie z niższą dawką leków, chciał znowu gonal ale kategorycznie odmówiłam. Więc jeśli dotrzyma słowa to bedzie #menopur następnym razem.

Jestem przestymulowana wiec dostałam zwolnienie do srody i w środę tez mam się stawic na kontrolę. Ledwo chodzę. 

W lipcu porobię w Polsce badania.

Podejście nr. 2 anulowane…

Dziś rano dostałam sms ze szpitala że mam się stawić o 12.30. Od razu stres opadł, skoro mam się stawić to pewnie na transfer. 

Niestety niedługo po tym zadzwonili z laboratorium. Zarodki przestały się dzielić.  Dzieliły się ładnie do 2 czy 3 doby tylko. 

Wyznaczyli mi kolejną wizytę o 14.30 żebym miała więcej czasu porozmawiać z lekarzem. 

Sama nie wiem co teraz. Może nie ma po co podchodzić kolejny raz skoro się nie dzielą prawidłowo? Może nie da się nic z tym zrobić?

Pod koniec lipca mam wizytę w Bocianie w Białymstoku. Chcemy porobić badania, w tym kariotyp. 

Dziwna wiadomość z laboratorium

Zadzwoniłam dziś sama do laboratorium żeby dowiedzieć się co dalej. Z tych 10 , maja jeszcze 9 które obserwują. Zapytałam dlaczego dostałam informację o tym, że tylko 2 sa dobre od lekarza w poniedziałek. Stwierdziła, że w sumie nie wie. I nie wie nic o jakości tych 9. 

Jutro mają zadzwonić i jeśli któryś się nada to będzie transfer jutro.

Niestety brzuch mnie nadal boli, mimo to mam nadal nadzieję, że to niego dojdzie.

Mieszane uczucia

Po wczorajszej wiadomości, że tylko 2 zarodki na 10 są ładne, załamałam się. Wczoraj byłam pewna że nic z tego nie będzie, że te 2 nie dadzą sobie rady. Dziś mam troche nadziei że jednak te dwa lub jeden z nich jest tym właściwym.

Na jednym forum dostałam taką odpowiedź: 

Mam nadzieję, że tak będzie w moim przypadku.

Ale za każdym razem bylam przerażona jak zadzwonił telefon, balam się że to z laboratorium ze złymi wiadomościami. Na szczęście nikt nie zadzwonił. Wedlug tego co mówili lekarze wczoraj, jutro powinni zadzwonić. Mam tylko nadzieję, że będą mieli dobre wiadomości. 

Mam mieszane uczucia, raz że się uda a za chwilę chce mi się płakać bo są tylko 2-i mogą nie przeżyć. A nawet jeśli przeżyją to nadal test może być negatywny…. 

Siedzę w domu i dlatego cały czas czytam i szukam porad co robić dalej jak sie nie uda. Napisałam do jednej z klinik w Polsce. Bocian w Białymstoku. Opisałam w skrócie mój przypadek, i po niedlugim czasie dostałam odpowiedź. 

 

 

Witam serdecznie,

przede wszystkim jest mi niezmiernie miło że kontaktuje się Pani właśnie z naszą kliniką.

Na chwilę obecną nie jestem w stanie zweryfikować z jakich przyczyn zarodki nie są wstanie zagnieździć się w jamie macicy po transferze.
Przyczyn może być wiele.. Natomiast w Pani młodym wieku, ze stężeniem rezerwy jajnikowej AMH w normie nawet przy endometriozie jest
szansa to pomyślność procedury in vitro.

Po wykonaniu przez Panią zabiegu laparoskopii powinny zwiększyć się szanse na zajście w ciążę(gdyż z pewnością zostały usunięte zrosty).

Pani ****, myślę że w tej sytuacji powinni Państwo przyjechać, z obecną dokumentacją medyczną, na konsultację do naszej kliniki.

Wówczas doktor wykona w Pani kierunku badanie ginekologiczne z USG, Partner wykona badanie nasienia oraz lekarz zleci w Państwa kierunku
dodatkowy wachlarz badań w kierunku diagnostyki. Proszę na chwilę obecną nie wykonywać badań na własną rękę oraz narażać się na koszta.
Jeśli doktor stwierdzi iż w Państwa przypadku niezbędne jest wykonanie kariotypu wówczas można to badanie wykonać na miejscu, w klinice.

Zachęcam do kontaktu ze mną drogą e-mail bądź drogą telefoniczną pod numerem telefonu 85 744 77 00.Wówczas ustalimy konsensus oraz
oraz ustalimy najbardziej dogodny dla Państwa termin przylotu z Norwegii do Polski na pierwszą wizytę (:

Pozdrawiam serdecznie oraz jestem do Pani dyspozycji,

Nel Petlak
Specjalista ds.Obsługi Pacjenta
Klinika Bocian

 

 

Trochę mnie to podniosło na duchu, szczególnie podejście do klienta od razu zdobyło moją sympatię. Mam nadzieję, że nie będę musiała z ich usług korzystać, ale dobrze mieć jakiś plan B…..

 

Transfer nie dziś…

Kontrolę miałam o 12.15, a nie jak wcześniej pisałam, że o 11.15.  Lekarz miał pinad 45 min opóźnienie… Okazało się, że ten sam co mnie ostatnio wyrzucił z gabinetu. Znowu z tym praktykantem. 

Podczas badania okazało się ze mam za dużo płynu, wiec jestem znowu przestymulowana. Przez to nie chcieli podać zarodka, chcą poczekać do 5 doby i zobaczyć czy się rozwinie. Ucieszyłam sie, wtedy lekarz zapytał dlaczego. Odpowiedziałam więc że wieksza szansa na ciążę jeśli poczeka sie do 5-doby. Stwierdził, że to nie prawda i zapytał skąd mam takie informacje. Dziwi mnie to, bo większość klinik na świecie czeka właśnie dlatego ,że zwiększa to szanse na pozytywny test. Są nawet statystyki to potwierdzające. 

Z tych 10 zapłodnionych tylko 2 są ładne…. Jeśli przetrwaja do stadium blasto to zostaną podane w 5 dobie lub zamrożone jesli mój stan się nie poprawi. 

Załamałam sie, że tylko 2…. Oboje zmieniliśmy tryb życia, do tego akupunktura i jak widać nie wiele to pomogło…. 

Na koniec wizyty zamieszanie, bo żaden z nich nie wiedział kto ma mi wyznaczyć kolejną kontrolę i na kiedy!!! Raz mówili że sekretarka a zaraz że będą dzwonić z laboratorium! Sekretarka też nie wiedziała jak to jest, ale po kilku minutach stwierdzili , że w środę zadzwonią z laboratorium. 

Boję się tego telefonu…..

 

Wiadomość z laboratorium

 

Dziś rano jakoś specjalnie się nie stresowalam. Z tylu jajeczek wiedziałam że kilka się zapłodni. 

Z laboratorium zadzwonili po 9.30. Jajeczek było 19. A zaplodnilo się…

Jutro mam sie stawić na kontrolę o 11.15 i wstępnie transfer jutro o 12.45. Zapytałam czy mogą poczekać do 5 doby tak jak lekarz wspominał, powiedziała że to zależy jak się będą teraz rozwijać. Może być tak, ze sie okaze ze jestem przestymulowana i będą musieli wszystkie zamrozić… czego oczywiście nie chcę. 

Punkcja nr 2

 

cof

Juz po punkcji. Tym razem bez żadnych opóźnień. Wszystko szybko poszło. 

Tym razem było bardziej boleśnie. Dużo pęcherzyków, jajniki blisko siebie. Tym razem ból oceniam na 6 a może nawet 7. Na szczęście nie trwa to dlugo. 

Mam póki co 18 jajeczek. Jutro będą dzwonić i dowiem się ile się zaplodniło.  

Ostatni zastrzyk!

cof 

Ostatni zastrzyk za mną! Bolą mnie sutki jak ostatnio i coraz bardziej czuję brzuch… boję się że znowu mogę być trochę przestymulowana. 

Już się doczekać soboty nie mogę. 

Jutro dzień bez leków, najrzadziej się cieszę że koniec z orgalutranem, nie za bardzo go polubiłam….

Podejście nr.2 kontrola nr.3

cof

Kolejna kontrola, kolejny nowy lekarz. Sympatyczna kobieta, z którą wcześniej nie miałam doczynienia. Po skonsultowaniu tej oto pani z innymi lekarzami doszli do wniosku ,że: dziś i jutro gonal f w dawce 75 (muszę dokupić bo została mi resztka tylko) i orgalutran. Chcą żeby więcej jajeczek podrosło. W czwartek o 22.00 ovitrelle. Mamy przymusowy sex z kondomem w środę aby sperma była jak najbardziej świeża w dniu punkcji. A punkcja jednak w sobotę. Co do transferu jeszcze nie wiadomo, może być poniedziałek ale możliwe, że będą chcieli przetrzymać do 5 doby czego bardzo bym chciała. 

Ta sama pani będzie mi wykonywała punkcję. 

Od pielegniarki dostałam tabletki przeciwbólowe do punkcji i kubeczek dla partnera. 

Narzekałam jej trochę, że ciężko mi w pracy, więc powiedziała że wpisze mi zwolnienie w sobotę jeśli np teraz się na dniach będę źle czuła. 

 

Wspomagacze

Od dziś zaczynam fructus femina (#babyklister). 3 x dziennie po 10 kropli. 

cof

Nadal chodzę na akupunkturę raz w tygodniu. Chciałbym mieć sesję w dniu transferu, który prawdopodobnie będzie w poniedziałek, ale moja pani od akupunktury nie pracuje w poniedziałki więc najwcześniej we wtorek. Jeszcze z nią porozmawiam, może ktoś inny będzie dostępny tego dnia.