Czas szybko leci… Zamówiliśmy bilety do Grecji, mam nadzieję że okres przyjdzie tak jak powinien, bo muszę być w Grecji 9 dnia cyklu…
Lecimy do Aten za równo 3 tyg….
Dostałam recepty z kliniki, jeszcze czekam z ich wykupieniem..
Póki co partner przyjmuje antybiotyk 2 razy dziennie, a ja melatonine i folian.
Staram się nie myślęc narazie o kolejnym podejściu.
Jedyne z czym się muszę oswoić to z tą myślą, że nie będę “zaraz” w ciąży, bo przecież tym razem nie będę miała transferu….
I nawet nie chce myśleć co będzie, jeśli nie przetrwają zarodki do 5 doby… Tego boję się najbardziej…
0 kommentarer