Dziś dzień oficjalnego testowania.
Zrobilam test, oczywiście negatywny od poniedziałku mam okres.
Rozmawialiśmy z partnerem o klinice w Rosji.
Są za i przeciw.
Za:
– dają gwarancję. Jeśli się nie uda, zwracają 80 % ceny
– jeśli raz się nie uda, próbują czegoś innego
– bardzo pozytywne opinie
– łatwy kontakt z kliniką, dostaje się własnego koordynatora
– całkiem inny program leczenia niż miałam do tej pory
– wierzą w moje komórki jajowe, skoro chcą dać gwarancję….
-…… nigdy nie byłam w Rosji
Przeciw:
– trzeba mieć za każdym razem vize która też trochę kosztuje
– droższa podróż
– więcej wizyt w st Petersburg, gdyż nie robią transferu w tym samym cyklu
– cena. 3 ivf z gwarancją to ok 100 000 kr….
-…. To Rosja…..
Więcej za niż przeciw…
Narazie największym przeciw jest cena…
Na poprzednie ivf w Danii wydaliśmy ponad 100 000 licząc z lekami, dodatkowymi procedurami, zakwaterowaniem itp….
Skontaktowałam się również z kliniką Bocian w Białymstoku, mamy wizytę u doktora Pietrzyckiego ostatniego dnia lipca.
Jeśli zaproponuje podobne leczenie jak Alena z st Petersburg, być może zdecydujemy się na jedno podejście w Bocianie….