Wczoraj, czyli 10 dni po transferze zaczął mnie boleć brzuch jak na okres, a dziś zaczęło się plamienie….
Więc niestety, kolejne podejście nie udane… Poczekam jeszcze do dnia testu z odstawieniem leków.
Dostałam mail z St Petersburg o innej dacie rozmowy z lekarzem.
Konsultacja odbędzie się jutro o 10 rano.
Nie wiem co robić.
Mam dość tego całego In vitro, wszystkich leków, zastrzyków, wyrzeczeń…
Mam ochotę się poddać i o tym wszystkim zapomnieć….
1 kommentar
Nadzieja niech się jeszcze tli <3